Zdradziłam i mam z tym problem - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
witam Moj związek trwał 4 lata ale rok temu zerwałam jednak z moim facetem, ponieważ go zdradziłam z czego dumna do dzisiaj nie jestem. Byłam z innym chłopakiem po rozstaniu , ale ciągle myślałam o moim byłym , wiec go zostawiłam . W koncu zebrałam się w sobie i napisałam do mojego byłego , ktorego zdradziłam, poniewaz nie mogłam o nim zapomnieć, spotkaliśmy się w grudniu tamtego roku, dał mi szanse. Musze się starać o niego ,ale nie wiem jak ,bo nigdy o nikogo nie walczyłam. Pomocy :( KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu Jak zachować dobre wrażenie zrywając? W takiej sytuacji najlepiej będzie po prostu zapytać chłopaka czego od Pani oczekuje. Otwarcie, bez zahamowań, bez strachu. Skoro chce Pani być z nim szczera, chce się o niego starać - to "staranie się po omacku" będzie dość problematyczne. Zatem polecam przede wszystkim zapytać jakie są oczekiwania pani partnera wobec Pani, waszego związku, tego co się powinno zmienić itp. Pozdrawiam. 0 Zachęcam do skorzystania z psychoterapii dla par i małżeństw. Specjalista pomoże Państwu przepracować trudności w związku, poradzić sobie ze zranieniem, odbudowaniem zaufania i relacji na nowo. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak ułożyć relacje z byłym partnerem po zdradzie? – odpowiada Mgr Adam Kowalewski Zawiść do byłego partnera – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski Jak odzyskać zaufanie partnera? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Myśli o powrocie do byłego partnera i szansa na na naprawienie problemów, które doprowadziły do rozstania – odpowiada Dr n. med. Aleksandra Rutkowska Nawiązywanie kontaktu i prośba o spotkanie od byłego partnera – odpowiada Mgr Anna Ingarden Dzwonienie byłej dziewczyny do partnera – odpowiada Mgr Anga Aleksandrowicz Spotkanie z byłym chłopakiem – odpowiada Mgr Klaudia Steckiewicz-Langer Czy dalej spotykać się z byłym? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski Zdrada partnera i trudności w wyborze partnera – odpowiada Mgr Adam Kowalewski Zdrada w związku a wyznanie prawdy – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski artykuły
Czy przez to zdradziłam mojego chłopaka? 2010-07-16 13:15:17; Co zrobić ? zdradziłam chłopaka. 2012-07-17 23:01:21; Uprawiałam sex z najlepszym przyjacielem mojego chłopaka 2013-03-29 20:30:44; jesli zdradziłam mojego chłopaka to zerwie ze mna? 2010-09-12 19:15:53; Nie poszłam na koncert mojego chłopaka. Myślicie, że mi wybaczy
Stara miłość nie rdzewieje. Jeżeli zdradziłaś partnera z byłym chłopakiem, najczęściej oznacza to, że coś nadal między Wami iskrzy. Oczywiście zawsze mamy pewien sentyment do starej miłości, łączą nas w końcu wspólne wspomnienia. Jednak pójście do łóżka z byłym chłopakiem to coś znacznie więcej niż tylko nostalgia za przeszłością. Być może uczucie pomiędzy Wami nigdy nie wygasło, a rozstanie tylko podsyciło żar emocji. Co więcej, zdrada z byłym czasami sygnalizuje, że to obecny związek jest pomyłką i rozstanie było sypialni. Seks z byłym chłopakiem może też również oznaczać, że pomimo iż dawne uczucie wygasło, pozostało wzajemne pożądanie. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy intymność z obecnym partnerem nie przynosi kobiecie pełnej satysfakcji. Być może ex-chłopak był bardziej czuły, delikatny i dbał o odpowiednią grę wstępną. Możliwa jest również sytuacja odwrotna – dziewczyna oczekuje w sypialni od mężczyzny większej stanowczości i ostrzejszych pieszczot, czyli tego, co dawał jej były. Tymczasem obecny partner ma zupełnie odmienny temperament. Zdrada z byłym jest na pewno dla kobiety dobrą okazją do refleksji nad własnymi oczekiwaniami względem seksu. Co to oznacza dla nas? Takie okoliczności zdrady na pewno będą trudne do zaakceptowania dla obecnego partnera. Mężczyźni z reguły są trochę zazdrośni o przeszłość swojej dziewczyny, dlatego tym bardziej jest im ciężko przyjąć do wiadomości, że partnerka zdradziła ich z byłym. Obecny partner może tę sytuację zinterpretować jako negatywną ocenę własnej osoby. Skoro dziewczyna poszła do łóżka z byłym, to znaczy, że on nie sprawdzili się w roli kochanka lub przynajmniej wypadł gorzej. W obliczu odwiecznej rywalizacji wśród męskiej części ludzkości, takie doświadczenie jest dla zdradzonego chłopaka szczególnie się zatem, że jeśli dziewczyna zdradza chłopaka z byłym partnerem, być może trudno określić, co to oznacza dla jej relacji z poprzednim kochankiem, natomiast dla obecnego związku to raczej nie wróży nic dobrego. Świadczy bowiem jeśli nie o niewygasłym uczuciu, to na pewno o braku wewnętrznej gotowości na nowy przyznałybyście się do zdrady z byłym? Jak zachowałybyście się w podobnej sytuacji? Wypowiedzcie się! Agnieszka CzarkowskaAgnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich. Nasz specjalista pisze o sobie: W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze. WARTO PRZECZYTAĆ Zobacz też Może Cię zainteresuje:
„Pomimo okropnego zmęczenia nie mogłam jednak zasnąć. Przez głowę przelatywały mi wspomnienia ostatnich godzin. Były jak natrętnie bzyczące muchy, które – odganiane – przysiadają na chwilę, chcąc zmylić ofiarę, a gdy ta oddycha z ulgą przekonana, że w końcu dały jej spokój, znów zaczynają swój irytujący koncert”.
fot. Adobe Stock Pewnego dnia pojawił się w firmie, w której byłam asystentką szefa. Wysoki, dobrze zbudowany brunet o śniadej cerze. – Czego taki towar tutaj szuka? – zdziwiłam się. – Dzień dobry – powiedział, odsłaniając w uśmiechu piękne zęby. – Będę jeździł jako kierowca dyrektora w zastępstwie za mojego starszego brata Bronka, który wyjechał do pracy w Anglii. Mam na imię Darek. Prawdziwy mężczyzna - naprawdę mi zaimponował. Spokojny, miły, delikatny i bardzo, bardzo nieśmiały. Koleżanki szybko zaczęły robić do niego słodkie oczy i zagadywać. Z daleka widać było jednak, że zupełnie nie ma doświadczenia z dziewczynami. Rumienił się, spuszczał oczy, kiedy tylko któraś się do niego odezwała. Darek od razu wpadł mi w oko, chociaż miałam kogoś „Hm..., w sumie niezłe z niego ciacho” – myślałam czasem w duchu, mijając go na korytarzach. Byłam jednak zajęta Czarkiem, właścicielem kilku sklepów spożywczych w naszym mieście. Nie miał może urody amanta, ale miał pieniądze i nie żałował ich na zaspokajanie moich zachcianek. Mężczyźni od zawsze za mną szaleli. Potrafiłam owinąć wokół palca każdego, który wpadł mi w oko. Nie zamierzałam jednak za szybko wiązać się na stałe, bo uważałam, że na bycie kurą domową i matką rozwrzeszczanego dzieciaka mam jeszcze czas. Teraz chciałam szaleć, bawić się, kupować drogie ciuchy. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zagiąć parol właśnie na Darka. Przecież był zupełnie nie z mojej półki. Owszem, bardzo przystojny, lecz biedny jak mysz kościelna. Wcześniej nie spotkałam takiego chłopaka – on po prostu zupełnie nie zwracał na mnie uwagi. – Może nie lubi kobiet? – zastanawiałam się, mocno już zdesperowana. Prowokowałam go mocno wyciętymi dekoltami, rzucałam mu zachęcające spojrzenia. I nie działało! Postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby Darka w sobie rozkochać. Los płata nam jednak figle… Nie wiem, w którym momencie sama się zakochałam. Uświadomiłam sobie, że Darek to prawdziwy mężczyzna z zasadami. Poważny, zrównoważony, honorowy, kobiety traktował z szacunkiem i podziwem. A przecież ze swoją urodą mógł je zmieniać jak rękawiczki. Kiedy spotykaliśmy się czasem w firmowym barku na kawie i patrzył na mnie tym swoim chmurnym spojrzeniem, przechodziły mnie ciarki. Któregoś dnia zebrałam się na odwagę, poczekałam na niego po pracy i wyznałam mu, co czuję.– Kocham cię – sama siebie nie poznawałam. Ja, szalona, beztroska łamaczka męskich serc, cała drżałam z emocji. – Ja też cię kocham – usłyszałam w odpowiedzi. – Właściwie zakochałem się pierwszego dnia. Byłaś jednak taka niedostępna. Prawdziwa królewna. Nie liczyłem, że zwrócisz na mnie uwagę... W pogoni za dobrobytem ukochany o mnie zapomniał. Szybko zaszłam w ciążę. Na świat przyszła nasza córeczka Nikola. Macierzyństwo mnie zaskoczyło i zupełnie zmieniło. Nie było mowy o powrocie do pracy, nie chciałam rozstawać się z małą. – Nie utrzymamy się z mojej pensji – stwierdził Darek. – Pojadę do Anglii. Bronek w każdej chwili załatwi mi pracę. Darek pracował w Anglii i całkiem nieźle zarabiał, mogłam wciąż żyć jak księżniczka. Wpadał do Polski raz na kilka miesięcy. Z czasem jednak czułam się coraz bardziej samotna. – Może wrócisz do domu, otworzysz własną firmę – prosiłam. – Jeszcze trochę, jeszcze trochę – odpowiadał Darek. Nie miał dla mnie czasu nawet gdy przyjeżdżał do Polski W pogoni za pieniędzmi, mój ukochany jakby o mnie zapomniał. Już nie byłam jego królewną. Kiedy przyjeżdżał, częściej przebywał z córką, albo odpoczywał. – Czy ty mnie jeszcze kochasz ? – zapytałam któregoś razu. – Nie bądź głupia i niesprawiedliwa – odciął się poirytowany. – Oczywiście, że cię kocham. Dla kogo tak haruję? Zachłysnęłam się tymczasową wolnością. Pewnego dnia wybrałam się na zakupy i wpadłam na Czarka. – Witaj Madziu! – krzyknął na mój widok. – Wypiękniałaś, może spotkamy się na kawie i powspominamy dawne czasy. W końcu dobrze nam było razem, zanim mnie zostawiłaś dla tego twojego Darka. – Nie masz chyba do mnie o to żalu – zdziwiłam się. – Przecież nic wielkiego nas nie łączyło, to była zwyczajna dobra zabawa. Ale co mi tam! Jestem słomianą wdową, nie stracę, gdy wyskoczymy na kawę – zażartowałam. Co mnie podkusiło? Do dzisiaj nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie. Zaczęłam częściej spotykać się z Czarkiem. Oczywiście szybko poszliśmy do łóżka. Miałam wyrzuty sumienia, ponieważ ciągle kochałam tylko Darka. Jednak z Czarkiem bawiłam się świetnie. A kwiaty, hojne prezenty, wspólne wyjazdy zabijały nudę, samotność i… wyrzuty sumienia. Córką opiekowali się w tym czasie dziadkowie. Gdy zaczęli orientować się w sytuacji, coraz wyraźniej dawali mi do zrozumienia, że źle postępuję. Zachłysnęłam się wolnością, jednak kocham męża Przyznaję, zachłysnęłam się wolnością. Obiecywałam sobie każdego dnia, że zakończę definitywnie ten romans. Nie udało się. A potem było już za późno… – Nie możemy się spotykać w najbliższym czasie – oznajmiłam Czarkowi pewnego piątku. – W niedzielę wraca Darek. – To może na pożegnanie spotkamy się jutro wieczorem i zabawimy się – kusił mnie kochanek. Dlaczego się zgodziłam?! Do dziś nie mogę tego zrozumieć i zadręczam się wyrzutami sumienia. Darek miał wrócić w niedzielę. Postanowił jednak, że zrobi nam niespodziankę i wrócił… w sobotę wieczorem. Nie słyszałam, kiedy wszedł do mieszkania. Byłam w tym momencie w sypialni z Czarkiem… Darek wrócił wcześniej, chciał nam zrobić niespodziankę... W pewnej chwili poszłam do kuchni. I zdębiałam. Przy stole siedział Darek. Na mój widok wstał, poszedł do pokoju i zaczął pakować swoje rzeczy – ulubione książki, pamiątki, zdjęcia córeczki. Nie odezwał się do mnie ani słowem. Spojrzał na mnie tylko raz tym swoim chmurnym spojrzeniem. Widziałam w jego oczach ból i pogardę. Wolałabym, żeby mnie wtedy uderzył, żeby zrobił awanturę. – Nie chciałam – usiłowałam tłumaczyć się, zalewając się łzami. – Nie było cię tak długo. Czułam się samotna... Byłam głupia! Proszę, wybacz mi, nie odchodź! To był tylko seks, nic ważnego. Kocham tylko ciebie! Mamy przecież dziecko! Nie możesz odejść! Dajmy sobie jeszcze jedną szansę, kochany... Darek spakował się, minął mnie bez słowa i wyszedł. Wyjechał z powrotem do Anglii. Nigdy nie odebrał ode mnie telefonu, nie odpowiedział na e-mail. Kontaktował się jedynie z moimi rodzicami, w sprawie małej. Przysyłał dla niej pieniądze. Wiedziałam, że jest inny od innych mężczyzn, ambitny. Dostałam nauczkę – straciłam w tak głupi sposób najlepszego mężczyznę na świecie, jedynego, którego kochałam i wciąż kocham. Minęło osiem miesięcy, wróciłam do pracy. Zachowywałam się jak automat – praca do późnych godzin, potem powrót do domu. Opiekę nad Nikolą przejęli niemal zupełnie moi rodzice. To był słoneczny, kwietniowy poniedziałek. Jak zwykle zaczęłam pracę od sprawdzenia firmowej poczty. Zajrzałam też na swoją skrzynkę. Oniemiałam – Darek przysłał mi e-mail. Z bijącym sercem zaczęłam czytać: „Nie mogę o Tobie zapomnieć. Kocham cię pomimo tego, co się stało. Dajmy sobie jeszcze jedną szansę”. Czytaj więcej historii:„Musieliśmy stać się rodzicami własnej wnuczki. Nasza córka nie dorosła do bycia matką i porzuciła MarcelinkꔄZa seks z szefem awansowałam już dwa razy - jestem jego zastępcą i prawą ręką. Nie żałuję, bo liczę na więcej”„Mąż żyje z inną kobietą i ma z nią dziecko. Nie dam mu nigdy rozwodu, bo jego miejsce jest przy mnie i przy dzieciach”
Zdradziłam chłopaka, bo był dla mnie zbyt dobry. Zdradziłam chłopaka – tak rozpoczął się list przesłany do redakcji Lelum.pl przez Kasię, czytelniczkę z Warszawy. 22-letnia dziewczyna opowiada nam dlaczego zdecydowała się na romans, mimo tego, że jej facet robił dla niej dosłownie wszystko, a ona czuła się kochana jak nikt
Moim zdaniem już z pierwszego Twojego wpisu widać, że nigdy nie kochałaś męża, mylisz miłość z przyjaźnią, przywiązaniem, itp. Tak naprawdę zawsze kochałaś byłego, i sądzę, że analogicznie jest z nim. Czemu w ogóle zerwaliście ze sobą, może za szybko się poddaliście. Widac zle się stało raz wtedy, a drugi raz, gdy związaliście się ze swoimi partnerami. Skoro nie byliście w nich zakochani, to wiadomo było, że nic dobrego z tego nie wyniknie, Wy nigdy nie będziecie szczęśliwi, a oni będą bardzo cierpieć, gdy się zorientują gdzie leży problem. Ale nie po to cos sie analizuje, żeby to roztrząsać przez całe życie i nic do tego życia nie wnosząc, tylko żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość. Skoro oba związki nigdy nie miały sensu to pora je zakończyć, przestać żyć udawanym życiem, miłościa, szczęściem. I nie zgodzę się z tym, że wybór należy tylko do Twojego męża, nieprawda, wybór nigdy nie jest wyłącznie po jednej stronie. Każdy kogo to dotyczy ma takie samo prawo do zrobienia tego do czego jest naprawdę przekonany, a nie że jeden decyduje, a drugi się dostosowuje. Drugi wniosek, nigdy więcej nie wiąż się z nikim z tzw "rozsądku". Trzecia sprawa, skoro Was dwoje od zawsze łączyło silne uczucie to z kolei jest duża szansa, że Wam wyjdzie, jeśli będziecie od początku dbali o Waszą relację. Wiadomo, żeby związek miał szansę się udać, muszą się w nim znaleźć oba te elementy-zarówno uczucie miłości, jak i postawa miłości. Cytuj
. 257 76 102 106 344 412 271 42
zdradziłam chłopaka z byłym